Podziemny świat Krakowa rzadko udostępniany turystom

Wiele krakowskich zabytków skrywa swoje wiekowe tajemnice, a z pewnością wielu jeszcze nie odkryto. Jeżeli ktoś przyjedzie do Krakowa w okolicach święta zmarłych, może mieć niepowtarzalna okazję odwiedzenia krypt kościoła Reformatów, w których przez trzysta lat pochowano około tysiąca osób, zarówno zakonników klasztoru, jak i przedstawicieli możnych krakowskich rodów – Morsztynów, Wielopolskich, Szembeków. Nie byłoby w tym nic dziwnego, wiele kościołów przeznaczyło swoje podziemia na miejsca pochówku – jednak w tym miejscu, ciała zmarłych zachowały się w doskonałym stanie. Nie wszystkie, oczywiście, ale około 50 trumien z przeszklonym wiekiem ukazuje zmarłych w bardzo dobrze zachowanej cielesnej powłoce. Równie dobrze zachowało się wiele ciał zakonników, którzy po śmierci układani byli w krypcie bezpośrednio na piasku. Naukowcy wyjaśnili, że tak doskonała mumifikacja zwłok mogła nastąpić tylko dzięki specyficznemu mikroklimatowi podziemi. Aby nie zakłócić cyrkulacji powietrza i spokoju zmarłych, podziemia są udostępnione do zwiedzania tylko przez dwa dni w roku – 2 i 3 listopada. Warto zwiedzić również sam kościół, którego wnętrze zawiera wiele elementów z XVII wieku. Na ulicy, w pobliżu klasztoru znajduje się do dziś metalowy dzwonek na kamiennym murze – w dawnych wiekach, podczas epidemii, które dziesiątkowały mieszkańców Krakowa, właśnie tym dzwonkiem ogłaszano kolejną śmierć.